Orzeźwiający CYTRYNOWIEC, czyli coś na osłodę zimowych dni :) ~ In my secret world...

wtorek, 28 stycznia 2014

Orzeźwiający CYTRYNOWIEC, czyli coś na osłodę zimowych dni :)

Ciasta z masami są z reguły bardzo "ciężkie" i słodkie, przez co nie przyrządzam ich zbyt często. Jakiś czas temu odkryłam jednak przepis, w którym smaki równoważą się idealnie - kwaskowata masa cytrynowa idealnie współgra ze śmietankową, całości dopełniają kruche herbatniki i polewa czekoladowa. Tym cudem jest Cytrynowiec, ciasto które na ostatniej imprezie rozeszło się w okamgnieniu :)


Składniki: 

Biszkopt:
- 5 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki tortowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia 


Masa cytrynowa:
- 2 budynie śmietankowe bez cukru

- 1 kostka masła
- 3/4 szklanki cukru
- 3 żółtka
- 3 cytryny
- 1 i 1/2 łyżki mąki tortowej

- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- cukier waniliowy

Masa śmietankowa:

- 1/2 l śmietanki kremówki (30 %)

- 3 łyżki cukru pudru
- 4 łyżeczki żelatyny 

 
Dodatki: 
- 3 paczki herbatników szkolnych
- opcjonalnie puszka ananasów





Wykonanie:
 

Zaczynamy od przyrządzenia masy cytrynowej, potrzebuje bowiem trochę czasu by ostygła. Wyciskamy sok z cytryn i uzupełniamy wodą do 2 i 1/2 szklanki. Przelewamy do garnka i zagotowujemy razem z cukrem. W 1/2 szklanki wody rozprowadzamy budynie, żółtka, obie mąki, łączymy z wodą cytrynową i gotujemy budyń. Energicznie mieszamy - tężeje błyskawicznie. Przestudzony budyń łączymy z utartym w międzyczasie w osobnej misce masłem, kręcimy do uzyskania gładkiej konsystencji.
Przygotowujemy biszkopt - białka ubijamy na sztywno, dodajemy cukier, żółtka, mąkę z proszkiem do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 180 stopni ok. 30-40 min. Wymiary mojej blaszki to 40x25 cm.
Czas na masę śmietankową. Żelatynę rozpuszczamy w 1/3 szklanki ciepłej wody, odstawiamy do przestygnięcia. Ubijamy śmietanę, dodajemy cukier, na końcu rozpuszczoną żelatynę.
Przełożenie ciasta
: biszkopt - masa cytrynowa - ananasy (opcjonalnie, ja pominęłam tę warstwę) - masa śmietankowa - herbatniki - polewa (nie zalewałam całej powierzchni, zostawiłam esyfloresy:) 






SMACZNEGO :)

61 komentarzy:

  1. Mniam, takie posty to my lubimy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Włączam komputer, a tu takie pyszności z rana :) Narobiłaś ochoty przed śniadaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko ! Ale mi smaka narobiłaś po śniadaniu ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. hmn... mogłoby mi się udać :D wizja cytrynowego ciasta bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepis wydaję się być nie skomplikowany :)
    Wygląda pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda obłędnie, ale mi narobiłaś ochoty na ciacho....

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. ok, pod warunkiem że będziesz zmywać naczynia ;))

      Usuń
  8. ostatnio moja mama robiła identyczne ciasto, tylko herbatniki były całe pokryte czekoladą:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda smakowicie !!! Też nie lubię "za słodkich" ciast. Może kiedyś zrobię u mamy, u siebie niestety nie podejmę się pieczenia biszkopu. Mam piekarnik gazowy i jak coś piekę to muszę tam zerkac i kontrolować co się dzieje, a biszkopt to kapryśne ciasto i zapewne by mi opadł. A może by wykorzysatać "gotowca" hihi albo jakoś przkombinować przepis ... ta masa cytrynowa mnie kusi, żeby ją jakoś wykorzystać ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie przepadam za tymi gotowymi biszkoptami, mają w sobie coś chemicznego co odrzuca mnie od nich na wstępie...
      masę cytrynową można wykorzystać np, do wypełnienia kruchych babeczek - też powinno to fajnie razem smakować :)

      Usuń
  10. Wygląda pysznie i pewnie tak smakuje, piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  11. wygląda pysznie i smakuje też, bo jadłam tylko z wersją z ananasami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. następnym razem i ja z nimi spróbuję z nimi zrobić, jakoś tak mi tam nie pasowały ale skoro piszesz że i ta wersja jest smaczna to się skuszę :)

      Usuń
  12. Mniam, ale mi się teraz marzy ciacho do kawy :) Gdyby nie ten mróz wyskoczyłabym do cukierni, a tak.... Tak się nie robi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam ;))
      na pewno znajdziesz gdzieś w barku maleńki choć kawałek czekolady ;)

      Usuń
  13. ale bym go zasmakowała! cudownie wygląda :) aż mi w brzuchu zaczęło burczeć :D

    OdpowiedzUsuń
  14. aż się zrobiłam głodna :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Do kawy idealne. Szkoda że na zdjęciu, a nie na talerzyku obok :) Ale przepis spisałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jadłabym przez ekran , haha :D . Ale mi narobiłaś ochoty ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wgląda zachęcająco! Chyba go wypróbuję na urodziny młodszego synka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też zaserwowałam go na urodziny syna - dzieciaki pochłaniały go w mgnieniu oka :)

      Usuń
  18. Takie pyszności można u Ciebie spotkać czasem, że aż człowiek jeszcze bardziej się pogrąża że nie ma naturalnie figury modelki :D
    Jadłabyyym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 10 minut ćwiczeń i ciacho spalone - w życiu chodzi o przyjemności ;))

      Usuń
  19. Uwielbiam to ciasto! Moja mama gdy je robi, zamiast zwykłej polewy, robi lukier z sokiem z cytryny i jest pycha! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale mi ślinka cieknie na taki widok :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mniam rewelacja - na pewno wypróbuję ten przepis

    OdpowiedzUsuń
  22. Pysznie wygląda - aj na noc raczej nie wskazane :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O luuuuuuuuuudzie aleś mi smaka narobiła! :D :D Wygląda... przepysznie! Ach! A w domu tylko tabliczka czekolady została :/
    Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobra i czekolada - jeśli gorzka to ma w sobie dużo magnezu ;)

      Usuń
  24. Tak patrze na te twoje zdjęcia i aż ślinka cieknie

    OdpowiedzUsuń
  25. hmhmhmhm o nie,,, aż mi ślinka pociekła i w brzuchu zaburczało ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. muszę koniecznie spróbować pysznie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  27. Wygląda przepysznie ♥ i te zdjęcia piękne!

    OdpowiedzUsuń
  28. Staram się ograniczać słodycze, ale kiedy patrzę na takie notki to niemożliwe. Pochłaniałabym kawałek po kawałku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od czasu do czasu taki maleńki kawałek nie zaszkodzi ;)

      Usuń
  29. Poczęstuje się tym wirtualnym ciachem :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Robię dzisiaj z mamą! Dam znać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie :) życzę smacznego!

      Usuń
    2. Było bardzo smaczne! (w sumie to jest, bo akurat mam pół blachy w lodówce)
      Bo nie wiesz, ale od tego pierwszego posta to ciasto gościło u mnie już minimum 5 razy :-) bardzo nam posmakowało :-) i ten post wolałam dodać do zakładek, żeby mi nigdzie nie uciekł :D

      Usuń
  31. aleee pycha! Masakra ujrzałam go przed 22, ślina spadła na klawiaturę, a o tej porze nie mogę już jeść :D

    OdpowiedzUsuń
  32. wooow wyglda naprawdę smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena