Jesień w pełni, początek października był u mnie wprost mroźny, zatem sezon wieczornego wylegiwania się w wannie uważam za otwarty ;) Ale żeby ta przyjemność była stuprocentowa, konieczny jest dodatek ulubionego kąpielowego umilacza. Często sięgam po sole do kąpieli, tym razem mój wybór padł na Wellness & Beauty w dwóch wariantach: trawa cytrynowa i bambus oraz melisa i jałowiec.
Info producenta:
Podaruj sobie chwilę przyjemności każdego
dnia. Drobne kryształki soli z odżywczych minerałów sprawią, że zwykła
kąpiel zmieni się we wspaniałą ucztę dla ciała i zmysłów. Produkt
dostępny w kilku wariantach zapachowych, m.in. Passionsblume &
Aprikose, Kakao & Jojoba, Lemongras & Bambus. Przebadany
dermatologicznie, pH przyjazne dla skóry.
Moja opinia:
Sól ma postać jednorazowych saszetek o pojemności 80 g. Lubię takie rozwiązania - nie ma problemu z odmierzaniem wymaganej na jedną kąpiel ilością produktu, poznać możemy cały wachlarz zapachów i wybrać odpowiedni dla siebie i naszego nastroju danego dnia. Cenowo może wychodzi to ciut drożej niż zakup pełnowymiarowej butli, no ale coś za coś ;)
Kosmetyk ma postać drobnych kryształków, które dość szybko i całkowicie rozpuszczają się w ciepłej wodzie. Tworzą przy tym przyjemną i delikatną pianę, która jest trwała i towarzyszy nam przez całą kąpiel. Oba zapachy niezwykle przypadły mi do gustu. Trawa cytrynowa i bambus tworzy niezwykle orzeźwiającą i świeżą kompozycję, natomiast melisa i jałowiec ciut bardziej wytrawny i ziołowy zapach. Podczas kąpieli wypełniają całą łazienkę cudnym i przyjemnym dla nosa aromatem, który zapewnia nam swoisty seans aromaterapii.
Skóra po wyjściu z wanny jest przyjemnie gładka i sprężysta. Nie zauważyłam przesuszenia, ale i specjalnych właściwości nawilżających... ale czy do końca o to tutaj chodzi ;) Relaks i odprężenie rekompensuje mi wklepywanie balsamu czy masła do ciała a chwile spędzone w wannie mogłabym przeciągać bez końca ;) Ale i te pół godzinki pozwala idealnie zresetować się po ciężkim/nerwowym/męczącym dniu. Z pewnością skuszę się i na inne zapachy z serii, ich nazwy są bowiem baaardzo kuszące ;)
Moja ocena: 4,5 / 5
Cena: w promocji ok. 2 zł / 80 g
Dostępność: Rossmann
Lubicie sole do kąpieli? Jakie są wasze ulubione?
Strony
▼
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ja to bym chyba tylko siedziała i wąchała taką sól prosto z torebeczki :D
OdpowiedzUsuńtorebeczka pachnie nawet po zużyciu soli - wetknęłam ją do szuflady z bielizną ;)
Usuńfajna sprawa, ja zawsze w takich chwilach żałuję, że nie mam wanny:P no ale pod prysznicem też można sobie zrobić kąpiel z taką solą:D
OdpowiedzUsuńjasne że można - dla chcącego nic trudnego ;)
Usuńmmm :) nie mam chyba ulubionych soli.
OdpowiedzUsuńMiałam i polubiłam je :-)
OdpowiedzUsuńja muszę poczynić większe zapasy ;)
Usuńte 2 zapachy brzmią kusząco!
OdpowiedzUsuńi tak też pachną ;)
Usuńniestety u mnie prysznic :( bardzo lubie zapach trawy cytrynowej
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam ten aromat ;)
Usuńmmm.. zapachy super na lato, w zimniejsze dni wolę coś waniliowego ;-)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie lato usiłuję jeszcze choć przez chwilę zatrzymać ;)
UsuńA nie brudzą wanny? Też lubię wylegiwać się w wannie, gorąca woda i dużo piany ^^
OdpowiedzUsuńchoć barwią wodę delikatnie na zielonkawo, na wannie nie zostawiają żadnego śladu :)
UsuńUwielbiam takie produkty:)
OdpowiedzUsuńalez ja chłone ostatnio takie osty kąpielowe :D mam wanne od tygodnia i się tym podniecam :D
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, też byłabym w euforii ;)
UsuńMoże się skuszę na choć jedną saszetkę :) Teraz w biedronce kupiłam olejek do kąpieli z Farmony o cudownym zapachu karmelu i cynamonu. boski jest!
OdpowiedzUsuńmnie ten osobiście nie przypadł do gustu, wzięłam jednak brzoskwinia & mango i liczi & rambutan ;)
Usuńzapachy na pewno cudowne, dobrze, że sole całkowicie się rozpuszczają
OdpowiedzUsuńteż niesamowicie mnie to cieszy :)
UsuńUwielbiam zapach trawy cytrynowej, więc każdy kosmetyk o takim zapachu bym przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńi ja za nim przepadam ;)
Usuńlubie takie polaczenia zapachowe:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi saszetkami. A relaks w wannie uwielbiam, prysznic to jednak nie to samo.
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą w 100 % :)
Usuńszkoda, że nie mam wanny, tylko prysznic :(
OdpowiedzUsuńjeśli brodzik głęboki to i w nim można urządzić mini kąpiel ;)
UsuńO tak! Trawa cytrynowa i bambus mnie kusi. A do tego jakie soczyste zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńudało mi się złapać takie fajne jesienne podrygi słońca więc natychmiast chwyciłam za aparat ;)
Usuńrzadko decyduje się na kąpiel (uważam ją trochę za przereklamowaną), może dlatego też nie przepadam za solami, ale zachęciłaś tym świeżym zapachem:)
OdpowiedzUsuńa ja lubię od czasu do czasu powylegiwać się w wannie pełnej pachnącej wody ;)
UsuńMuszę sobie kupić jedną saszetkę na wypróbowanie, bo muszę przyznać, że mnie nią zainteresowałaś ;)
OdpowiedzUsuńniezmiernie mnie to cieszy, mam nadzieję że i Ty będziesz zadowolona :)
UsuńLubię takie umilacze :>, ale tych nie znam osobiście :P
OdpowiedzUsuńAle Ty masz talent do robienia pięknych zdjęć :)
OdpowiedzUsuńPati ♥
UsuńJuż dawno nie korzystałam z soli do kąpieli a ostatnio goszczą u mnie tylko płyny ale ciekawa opcja :)
OdpowiedzUsuńzapas płynów i u mnie się panoszy, a sól to fajna alternatywa :)
UsuńNie używam soli, bo teraz nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńoj byłabym niepocieszona bez wanny...
Usuńmam trawę cytrynową i bambus z biedronki, ale jak mi się skończy to w saszetce chętnie też wypróbuję :) i ten drugi wariant jeszcze chętniej :)
OdpowiedzUsuń