Czyżby ideał??? Odnawiające mleczko regenerujące, dermo body nova, Tołpa ~ In my secret world...

wtorek, 22 października 2013

Czyżby ideał??? Odnawiające mleczko regenerujące, dermo body nova, Tołpa

Jak może już wiecie, o maziajach do ciała to ja mogę zawsze i w każdych ilościach ;) Mam ich z reguły potężny zapas, jeszcze nigdy nie zdarzyło się bym używała regularnie tylko jednego. Choć ostatnimi czasy co nieco zmieniło się w tym temacie, a to za sprawą tego, który zauroczył mnie swoim działaniem. O kim mowa? Przedstawiam odnawiające mleczko regenerujące dermo body, Nova, od Tołpy :)


Na stronie Tołpy przeczytamy o nim:

Wiemy, że...

procesy odnowy skóry na ciele przebiegają inaczej niż te na twarzy. Przede wszystkim wolniej i nieco dłużej. Najlepsze co możemy wtedy zrobić, to stworzyć najbardziej komfortowe warunki, by regeneracja nastąpiła jak najsprawniej.

Nasz dermokosmetyk

odnawia i regeneruje skórę, złuszcza warstwę rogową naskórka o 20%. Silnie nawilża i zmniejsza utratę wody z naskórka o 46% zaraz po zastosowaniu. Eliminuje szorstkość i wygładza nierówności. Wzmacnia skórę, przywraca jej prawidłową jędrność i zwiększa elastyczność o 12%. Poprawia koloryt skóry, przywraca jej promienny wygląd i witalność.



Moim zdaniem:

Opakowanie mleczka to plastikowa butelka wykonana z porządnej jakości materiału - zaliczyła kilka upadków na łazienkowe płytki i nic na tym nie ucierpiała ;) Przeźroczyste ścianki dają podgląd zużycia produktu, unikniemy więc niemiłych niespodzianek. Aplikator z pompką jest precyzyjny i wygodny, dobrze dawkuje kosmetyk a jego otworek nie zapycha się w niehigieniczny sposób. Szata graficzna oszczędna, jedyny akcent kolorystyczny to fioletowe wstawki na butelce. Całość schowana w kartonik z mnóstwem, jak zawsze u Tołpy, przeróżnej maści informacji.



Konsystencja mleczka jest bardzo przyjemna - dość bogata i gęsta ale jednocześnie bezproblemowa do nałożenia. Świetnie rozprowadza się na skórze i błyskawicznie wchłania, fundując jej natychmiastową miękkość. Nie ma mowy o uczuciu lepkości, praktycznie od razu możemy wkładać ubranie nie ryzykując jego poplamienia. Uwiódł mnie także zapach balsamu - szalenie kobiecy, nienachalny ale wyraźnie wyczuwalny. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że przypomina jakieś dobre perfumy ;) Na skórze utrzymuje się jeszcze na długo po aplikacji.



Mleczko ma bardzo jasny, prawie biały kolor, jednak po jego wyciśnięciu okazuje się być delikatnie transparentnym. Po dłuższym wpatrywaniu się ujrzeć możemy mnóstwo mikroskopijnych drobinek w delikatnie różowawym kolorze. Na skórze są ledwie widoczne, fajnie ją rozświetlają, a efekt pięknie prezentuje się w słońcu. Nie ma on bynajmniej nic wspólnego z kiczem czy tandetą - wygląda subtelnie i naturalnie.



Kosmetyk ma bardzo przyjazny skład - nie znajdziemy w nim alergenów, silikonów, PEG-ów czy oleju parafinowego - uraczy nas za to roślinnymi składnikami aktywnymi czy borowiną. Jest łagodny dla skóry, nie wywołał u mnie żadnych podrażnień, uczulenia, wysypki czy innego paskudztwa.



Na efekty działania mleczka nie trzeba długo czekać. Już po kilku dniach skóra odzyskuje elastyczność i optymalny poziom nawilżenia, jest miękka i miła w dotyku. Jej koloryt z czasem ulega wyrównaniu i ujednoliceniu a struktura wygładzeniu - znikają drobne nierówności . Jest wyraźnie zregenerowana i dobrze odżywiona a efekt ten jest trwały, nie znika nawet wtedy, gdy czasami zdarzy mi się zapomnieć o zaaplikowaniu balsamu.  Jednym słowem skóra wygląda zdrowo i promiennie, i o to chodzi :)
 

Moja ocena: 5 / 5

Cena: 44,99 zł / 250 ml

Dostępność: drogerie, internet


Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji.


Macie swoich ulubieńców w tej kategorii? Pochwalcie się proszę :)

41 komentarzy:

  1. Lubię Tołpę, to mleczko wydaje się kolejnym ciekawym produktem :) najbardziej zaciekawiłaś mnie zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości wypowiedzi ;)

      Usuń
  3. Produkty do pielęgnacji ciała od Tołpy zdobywają same przychylne opinie, muszę wreszcie je wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja osobiscie za mleczkami nie przepadam ale musze wreszcie siegnac po cos z tołpy, żeby zaspokoić swoją ciekawość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zacznij neutralnie - jakiś micelek albo szampon :)

      Usuń
  5. Najbardziej zaintrygowało mnie to złuszczanie warstwy rogowej naskórka o 20%.. Naprawdę przydałby mi się taki kosmetyk.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to nie jest obietnica bez pokrycia - skóra faktycznie pozbywa się stopniowo obumarłego naskórka :)

      Usuń
  6. Bardzo fajnie, że efekt jest taki długotrwały, to świadczy o na prawdę dobrym nawilżeniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama byłam zaskoczona i bardzo mi się to podoba :)

      Usuń
  7. Ciekawy balsam a ostatnio nawet zerkałam na nie w Rossku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, myślę że i Ty byłabyś zadowolona :)

      Usuń
    2. U mnie w każdej Biedronce są całkiem inne tytuły - i te thillery jakoś tak przypadkowo dzisiaj natrafiłam :)

      Usuń
    3. i tak się wybiorę - a nuż na coś trafię ;)

      Usuń
  8. To rzeczywiście zapowiada się na ideał, skoro mocno nawilża i efekt jest widoczny długo po użyciu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc nawet jakbym chciała to nie mam do czego się przyczepić ;)

      Usuń
  9. W końcu to mała WIELKA pielęgnacja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Naprawdę fajnie się zapowiada:) Ja na razie namiętnie używam maseczki z olejkiem arganowym DELII i muszę przyznać, że póki co - jestem zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Będę musiała się koło niego zakręcić jak tylko wykończę z mamą balsam z Lirene chociaż do wielka butla ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale we dwie dacie radę dwa razy szybciej ;)

      Usuń
    2. No tak, fakt tyle tylko że ze mnie straszny leń jeśli chodzi o smarowanie :PP

      Usuń
    3. i we mnie czasami się odzywa ale od razu go zagłuszam ;)

      Usuń
  12. Uwielbiam to mleczko, myslę, nad kupnem kolejnej butelczyny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja z chęcią do niego wrócę jak skończę obecną butlę :)

      Usuń
  13. Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca :) Jestem w trakcie diety i ćwiczeń i zastanawiam się własnie nad jakimś dobrym balsamem, który wspomógłby ujędrnienie skóry. Ciekawa jestem czy i w tym kierunku by pomógł, może wypróbuję, kiedy już wykończę moje balsamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tołpa ma również sporo kosmetyków wyszczuplająco-ujędrniających, zajrzyj na ich stronę, z pewnością coś wybierzesz. ze swojej strony polecam ich koncentrat, naprawdę fajnie działa :)

      Usuń
  14. Ten kosmetyk zasługuje na tak piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mocno zaprzyjaźniłam się z tym mleczkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie używałam nic z Tołpy. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ciągle szukam ulubieńca, to mleczko muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie to mleczko świetnie się sprawdziło :) Moja skóra od razu go polubiła.

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena