Jesień za pasem...tarta ze śliwkami na niedzieli osłodę :D:D ~ In my secret world...

niedziela, 15 września 2013

Jesień za pasem...tarta ze śliwkami na niedzieli osłodę :D:D

Wiem, zaniedbuję kulinarną stronę bloga, więc dziś spieszę to nadrobić :) Jesień zbliża się milowymi krokami a wraz z nią jej cudnie soczyste owoce. Śliwki lubię za ich uniwersalność, stąd też dziś przepis z ich wykorzystaniem. Będzie tarta, a kwaskowatość owoców zrównoważy budyń waniliowy :)


Składniki:

Ciasto:

- 250 g mąki
- szczypta soli
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 75 g cukru pudru
- 1 cukier waniliowy
- 125 g masła
- 1 jajko

Krem:
- 400 g śliwek
- 250 ml mleka
- 100 g cukru pudru
- budyń waniliowy
- 200 ml śmietany kremówki
- 3 jajka

Przyrządzenie:



Mąkę przesiać z solą, proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem. Dodać cukier waniliowy, pokrojone w kostkę masło i jajko. Szybko zagnieść gładkie ciasto.





Z ciasta uformować w miarę zgrabną kulkę, zawinąć w folię i wstawić do lodówki na 30 minut. Z mleka, cukru i budyniu w proszku ugotować gęsty budyń. Jajka rozkłócić w śmietanie, wmieszać do ciepłego budyniu. I tutaj cenna uwaga - jeśli za bardzo będziecie zwlekać budyń stanie się zbyt gęsty i nie połączy ze śmietanką - należy wtedy całość zmiksować blenderem na gładką i puszystą masę :)





Śliwki umyć, wydrylować, pokroić na ćwiartki. Schłodzone ciasto rozwałkować na dość cienki placek, wyłożyć nim formę na tartę. Musimy pamiętać o uformowaniu krawędzi na wysokość ok. 3 cm. Masę budyniową przelać na ciasto, rozłożyć śliwki (przekrojoną stroną ku górze).





Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni, piec ok 45 minut. Podawać pokrojone w trójkąty.



Smacznego :) A co u Was królować będzie na niedzielnym podwieczorku?

48 komentarzy:

  1. Mniam! Ale mi narobiłaś ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba nie tylko Tobie - rodzina rzuciła się jak szalona ;)

      Usuń
  2. Świetna.
    U mnie ciasto drożdżowe ze śliwkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. drożdżowe ze śliwkami też za mną chodzi ale to specjalność mojego taty - chyba muszę się wprosić ;)

      Usuń
  3. O kurczę, chcę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda bardzo apetycznie! :) A ja na diecie :( robisz mi tylko apetytu! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam, tarta mało kaloryczna jest, na jeden kawałek możesz się skusić ;)

      Usuń
  5. brzmi i wygląda pysznie, ale ja w ogóle nie mam ręki do pieczenia, pewnie bym zepsuła:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tam nie ma co zepsuć, trochę wiary w siebie i do dzieła :)

      Usuń
  6. ale to pięknie wyszło!;) bardzo estetycznie no i wygląda smakowicie!:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. estetycznie średnio bo to kruche ciasto i ciut się łamało, ale smakowało nieźle ;)

      Usuń
  7. pieknie wyglada ;) szkoda ze w UK nie mamy pysznych polskich sliwek :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łączę się w bólu, ja nie wyobrażam sobie bez nich jesieni ;)

      Usuń
  8. uwielbiamy śliwki, taki placuszek....mmmhm pycha!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pyszotka! Ja uwielbiam ten kwaśny smak ze śliwek w ciastach. Za tartami nie przepadam , wolę biszkopty; ta jednak wygląda na niewątpliwie smaczną i z chęcią bym ją zrobiła, gdybym tylko miała śliwki :( Może się w nie zaopatrzę niedługo :) Życzę smacznego o ile jeszcze coś zostało =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zostało...już tylko wspomnienie ;)
      za tydzień piekę dwie blachy :)

      Usuń
  10. mm wyglada pysznie az chce sie zjesc :). Ja nie lubie peic ciast :D, za to mam mame ktorej ciasta uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej to jest na bank przepyszne, bardzo ten budyń mi tam pasuje :)Mniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. budyń fajnie łamie tę kwaskowatość śliwek :)

      Usuń
  12. O matko, dzisiaj wszyscy kuszą swoimi wypiekami *_* Aż mam ochotę sama coś upiec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no takie to prawa niedzieli że każdy sobie dogadza ;)

      Usuń
  13. mmmmniam :-)
    przydałaby mi się taka do herbatki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Pysznie wygląda należałoby się skusic i upiec :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie skromne jerzyki z preparowanego ryżu :P Ale pysznie wygląda, kurczę, to żeś smaka teraz narobiła O_o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale bym zjadła takich jeżyków - wieki całe tego nie robiłam!

      Usuń
  16. Ja nie lubię wszelkich ciast, które się piecze z owocami (tylko takie surowe owoce w ciastach toleruję), ale mój mąż tu przez ramie mi zagląda i tylko się oblizuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie surowe to ja uwielbiam na biszkopcie przykryte galaretką albo w serniku na zimno :)

      Usuń
  17. Ale bym zjadła ^^ ja mam w domu z ananasem :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale mi smaka narobiłaś :)
    Szkoda tylko, że nie bardo mi wychodzi ciasto kruche na tartę.
    Wiecznie mi się okroooooopnie łamie i rozwala :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciasto kruche już tak ma że jest...kruche ;)
      ważne by odpowiednio długo go schłodzić w lodówce a później już w foremce podziurkować :)

      Usuń
  19. to trafilam :), bedzie nastepny post o mikrodermabrazji, wczoraj zaczelam nad nim pracowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. I tak mi się zachciało cista ze śliwkami, że dzisiaj sama będę coś pichcić :) Mam śliwki w lodówce, więc coś się wymyśli :D Twoje wygląda bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja piekę takie z kruszonką na niedzielę - uwielbiam ciasta ze śliwkami ;)

      Usuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena