Czy na pewno magiczny? BB Magic Lip Gloss 6 w 1, Błyszczyk do ust w odcieniu 358, Eveline Cosmetics ~ In my secret world...

piątek, 13 września 2013

Czy na pewno magiczny? BB Magic Lip Gloss 6 w 1, Błyszczyk do ust w odcieniu 358, Eveline Cosmetics

Choć ostatnio coraz częściej w makijażu ust skłaniam się ku pomadkom, zwłaszcza tym trwałym (już niedługo na blogu test porównawczy!), to błyszczyki w dalszym ciągu zajmują w mojej kosmetyczce wysoką lokatę i sięgam po nie prawie każdego dnia. Wybieram te stonowane, które idealnie nadają się zarówno do noszenia solo, jak i do uzupełnienia i zaakcentowania pomadki. Dziś zatem słów kilka o BB Magic Lip Gloss 6 w 1 w odcieniu 358 od Eveline Cosmetics.


Od producenta:

Pielęgnuje usta nadając im uwodzicielski wygląd i olśniewający blask!
POCZUJ MAGIĘ PIĘKNA!
One step to MAGIC LOOK!
Innowacyjne połączenie produktu do pielęgnacji i makijażu ust.
Odżywcza formuła bogata w unikalne składniki aktywne chroni usta przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Kompleks witamin C i E połączony z siłą olejków mineralnych intensywnie wygładza i regeneruje.
Oszałamiająca paleta magicznych i eleganckich odcieni podkreśla naturalne piękno każdej kobiety.
Błyszczyk BB Magic Gloss 6 w 1.
1 produkt, aż 6 korzyści!



Moja opinia:

Kolor 358 to delikatny nudziak wpadający w brudny róż z mnóstwem skrzących się drobinek. Tak przynajmniej prezentuje się oglądany przez ścianki opakowania, obiecując dyskretny i naturalny kolor na ustach. Niestety po kontakcie z nimi traci sporo uroku - jest bardzo jasny co nie wygląda za dobrze w zestawieniu z muśniętą letnim słońcem karnacją. Jeśli choć odrobinę przesadzimy z jego ilością prezentuje się wręcz tandetnie i plastikowo ;)



Smukłe opakowanie nie zadręcza nas nadmiarem ozdób. Utrzymane w złotawej kolorystyce prezentują się dyskretnie i elegancko zarazem, jednak trwałość farby nie jest najwyższa - czcionka zdrapuje się w błyskawicznym tempie. Aplikator dość długi ale  wygodnie się nim aplikuje, jest wystarczająco elastyczny. Dobrze wyprofilowana płaska gąbeczka nabiera odpowiednią ilość kosmetyku.



Błyszczyk ma gęstą konsystencję co niestety nie ułatwia jego aplikacji. Podczas nakładania tworzy nieestetyczne smugi i prześwity, nie zapewnia jednolitej i gładkiej warstwy koloru. Lubie się także zbierać na linii ust, co daje nieciekawy i sztucznie wyglądający efekt. Dopiero po jakimś czasie od nałożenia lekko się "rozpływa" i trafia na swoje miejsce. Plusem jest fakt, że błyszczyk się nie klei, co niestety bywa zmorą wielu jego kolegów ;)



Na swoim miejscu wytrzymuje max do 2 godzin lub do pierwszego kontaktu z jedzeniem czy piciem, ściera się jednak w miarę równomiernie. Nie podkreśla suchych skórek, nie wysusza ust. Daje subtelny i delikatny połysk, wygładza i nawilża.

Na ustach tuż po nałożeniu prezentuje się tak:



Po jakimś czasie delikatnie się rozpływa i efekt jest dużo lepszy:



Błyszczyk do najgorszych nie należy, ale i nic specjalnego sobą nie prezentuje. W tym przedziale cenowym znajdziemy całą masę podobnie a nawet lepiej się spisujących.

Moja ocena: 3 / 5

Cena: bardzo zróżnicowana, na allegro widziałam nawet za 3 zł :)


Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji.


Używacie błyszczyków? Zdradźcie proszę swoich ulubieńców :)

47 komentarzy:

  1. Tak mnie jakoś nie przekonuje, masz rację można znaleźć o wiele lepsze błyszczyki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jednak chyba nie dla mnie. Nie bardzo lubię gęstych błyszczyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też jego konsystencja bardzo przeszkadza...

      Usuń
  3. Też go mam i największa trudność sprawiła mi jego aplikacja.
    Obecnie używam błyszczyka z Isadory i bardzo go lubię :))

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny kolorek

    OdpowiedzUsuń
  5. kolor bardzo ładny, jednak rzeczywiście tuż po nałożeniu wygląda dość sztucznie, potem zdecydowanie lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. używam błyszczyków, ulubieńców mam wiele, znajduje się w nich jeden z eveline:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z eveline to mój pierwszy, ale na razie nie mam ochoty sięgać po kolejne ;)

      Usuń
  7. Ja nie przepadam za błyszczykami. Ten mnie wcale do siebie nie przekonał :(

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ładny kolorek, ale faktycznie zaraz po nałożeniu wygląda średnio:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szczęście po jakimś czasie się "wyrabia" ;)

      Usuń
  9. Bardzo przechodzi w biel i dziwnie podkreśla załamania na ustach

    OdpowiedzUsuń
  10. nie podoba mi sie to jak wyglada na ustach
    moje ulubione blyszczyki sa z essence I rimmel
    u mnie dzisiaj pojawi sie filmik
    z serii test na zywo
    z mascara maxfactor :)
    x x x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój nr 1 to na tą chwilę Isadora :)
      zaraz luknę na filmik :)

      Usuń
  11. Ja z Eveline używałam bezbarwnego błyszczyku, i do jakiegoś czasu był super ale ostatnio chyba się zepsuł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bezbarwnego nie miałam jeszcze, a ni z eveline ani żadnego innego :)

      Usuń
  12. jakoś tak smuży dziwnie... kolor niby ok, ale nie "leży" dobrze na ustach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, mam wrażenie że nie jest do nich idealnie dopasowany co daje efekt sztuczności...

      Usuń
  13. faktycznie gdy się trochę przesadzi z ilością, to wygląda dziwnie:P ale po wsiąknięciu jest jak najbardziej okej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po jakimś czasie efekt na szczęście się równoważy :)

      Usuń
  14. Zdecydowanie się nie skuszę tragicznie wygląda po nałożeniu :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Na ustach wygląda bardzo subtelnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po jakimś czasie tak, tuz po nałożeniu nie bardzo ;)

      Usuń
  16. Ma fajny kolor, który bardzo mi się podoba ale ta konsystencja jest tak jakby nie wiem rzadka? I te prześwity po nałożeniu właśnie zniechęcają. Szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. konsystencja jest właśnie niesamowicie gęsta, źle się go aplikuje...

      Usuń
  17. Faktycznie jaśniutki, całkiem inny niż w opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. fakt po czasie wygląda ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Coraz częściej sięgam po błyszczyki, ale to pomadki u mnie królują:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z kolei zaczynam przyzwyczajać się do pomadek i po nie sięgam coraz częściej :)

      Usuń
  20. ja błyszczyków w ogóle nie używam. wolę szminki ze względu na ich trwałość

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolor ładny , bo dość delikatny ;)) .

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja sporadycznie używam koloru na usta, ten wygląda bardzo nude ;) nie wiem czy bym taki nosiła, choć jak wspomniałaś przez ścianki w opakowaniu wygląda ciekawiej.

    OdpowiedzUsuń
  23. Mnie akurat efekt na ustach się podoba, lubię taki, zwłaszcza przy opalonej cerze ;) Ale jego nakładanie to jakaś katastrofa :)

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena