Mój Must Have na upały - Brumisateur® evian®, woda mineralna w spray'u ~ In my secret world...

wtorek, 30 lipca 2013

Mój Must Have na upały - Brumisateur® evian®, woda mineralna w spray'u

Latem nie potrafię obyć się bez dwóch jakże zwiewnych kosmetyków - mgiełki do ciała oraz wody termalnej/mineralnej w postaci spray'u. Mam w tej materii swoich ulubieńców, ale i z największą ochotą sięgam po wszelkiej maści nowości. Moim ostatnim odkryciem jest Brumisateur® evian®, woda mineralna w spray'u, o której dziś słów kilka :)


 Kilka słów od producenta:
 

Brumisateur® evian® to unikatowy spray z naturalną wodą mineralną z serca Alp. Sekret jej wyjątkowości tkwi w źródle nietkniętym przez człowieka i wolnym od zanieczyszczeń - jej mikrobiologiczny skład jest całkowicie czysty. Każda kropla evian® to naturalna woda mineralna, która rodzi się z deszczu i śniegu wysoko na dziewiczych szczytach Alp francuskich, podróżuje przez ogromne zbiorniki wód mineralnych głęboko w górach, filtrując się i bogacąc w sole mineralne. Cała podróż trwa ponad 15 lat.




Moja opinia:

Klasyczny aluminiowy pojemnik pod ciśnieniem zdobi nienachalna i minimalistyczna szata graficzna. Całość utrzymana w białej tonacji, z dodatkiem różu i szarości - jak dla mnie strzał w dziesiątkę! Na nakrętce wytłoczone firmowe logo. Dozownik działa bez zarzutu, nic się nie zacina jak to czasami ma miejsce w tańszych odpowiednikach. Rozpylacz podaje wodę w idealnej formie - tysiące mikro kropelek otulają naszą twarz subtelną mgiełką a następnie stopniowo się wchłaniają :)






Wody używam na wiele sposobów niezliczoną ilość razy w ciągu dnia:


- twarz zroszona zaraz po przebudzeniu sprawia, że momentalnie jestem gotowa do działania ;)
- z powodzeniem zastępuje tonik czy płyn micelarny - błyskawicznie nawilża i tonizuje skórę, nie pozostawiając przy tym klejącej warstwy
- w samochodzie czy biurze z włączoną klimatyzacją - ratuje twarz przed przesuszeniem
- na plaży/wycieczce/w lesie - odświeża, koi, przywraca równowagę
- podczas podróży komunikacją miejską, zwłaszcza latem to nic przyjemnego ;)
- w każdej innej sytuacji gdy czuję, że moja twarz potrzebuje odświeżenia



Produkt doskonale nadaje się także do przedłużenia żywotności makijażu, co istotne jest zwłaszcza podczas upałów :) Świetnie go utrwala, eliminuje efekt maski, zapobiega rolowaniu się czy spływaniu podkładu oraz utrzymuje cienie na swoim miejscu :) Bez obaw umalowaną twarz możemy spryskać kilka razy w ciągu dnia - nic się nie rozmazuje a buzia zyskuje świeży i promienny wygląd :)



Brumisateur® evian® dostępna jest w kilku pojemnościach, każda z nas znajdzie więc idealną dla siebie. 50 ml idealnie mieści się w torebce i możemy mieć ją zawsze przy sobie. 150 ml sprawdzi się zarówno w podróży, jak i w biurze. 300 ml to opakowanie perfekcyjnie nadające się dla całej rodziny :) Wodę znajdziemy także w wersji dla dzieci, w pojemnościach 150 i 300 ml.





Podsumowując zatem, jestem bardzo zadowolona z działania Brumisateur® evian®. Sprawdza się zarówno w miejskiej dżungli, jak i podczas wypadów za miasto czy nad wodę. Jest nieoceniona w podróży i w biurze, zwłaszcza gdy za oknem szaleją upały. Przedłuża i utrwala makijaż. Świetnie nawilża i odświeża w każdych warunkach. Z pewnością spakuję ją do mojej wakacyjnej walizki, by i nad morzem miała okazję się wykazać :)

Moja ocena: 5 / 5

Cena: uzależniona od pojemności, od 14 zł do 44 zł

Dostępność: na chwilę obecną jedynie drogerie Super-Pharm




Produkt do testów otrzymałam od firmy Forte Sweden. Fakt ten jednak nie miał wpływu na rzetelność mojej opinii.

Czy Wy też, tak jak ja, latem nie potraficie się obejść bez "zraszaczy" do ciała?

39 komentarzy:

  1. Pierwszy raz o niej czytam, tak zdecydowanie lubię mieć coś tego typu pod ręką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy upałach niezawodny kosmetyk na pewno

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze jej nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy nie miałam takiej wody, termalne odrzuciłam na rzecz hydrolatów, które przelewam do buteleczki z atomizerem i spryskuję twarz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetna sprawa - ależ z Ciebie pomysłowy Dobromir ;)

      Usuń
  5. u mnie dziś ulewa:P ciekawa ta woda:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i u mnie w końcu popadało - czekałam na to jak na zbawienie ;)

      Usuń
  6. Potrafię się obejść ,ale lubie używać ,aktualnie używam wody termalnej w sprayu ale nie jest moim ideałem ,podpatrze to co Ty proponujesz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też gościło już kilka tego typu produktów a ta woda plasuje się w ścisłej czołówce :)

      Usuń
  7. Bardzo zainteresowała mnie ta woda, nie wiedziałam, że i Evian je robi :)
    Ja obecnie używam wody winogronowej z Caudalie i jestem nią szczerze zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znam tego cuda ale już sama nazwa brzmi nieźle ;)

      Usuń
  8. Nigdy nie miałam takiej wody :( kusisz, choć do SP mam daleko :P a mgiełek nie lubię :(

    OdpowiedzUsuń
  9. spróbujemy :) już chyba 4 stoi w kolejce na mojej wish liście wód termalnych (mineralnych) :D

    OdpowiedzUsuń
  10. wow,tego jeszcze nie widzialam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ooo to chyba nowość ;) chętnie wypróbuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. A to coś nowego dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nigdy nie miałam żadnych mgiełek, ale od jakiegoś czasu rozważam zakup arbuzowej z Avon'u. Ona jednak, wydaje mi się, nie nadaje się do twarzy :) Ciekawostka taki spray..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej tylko do ciała, ale zapach musi mieć piękny :)

      Usuń
  14. Swego czasu używałam wody termalnej Vichy i byłam zadowolona. Potem się odzwyczaiłam i na ten moment nie czuję potrzeby zakupu czegoś w tym stylu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mgiełki w upały są niezastąpione. Tej nigdy nie miałam... może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj niezastąpione, nie wyobrażam sobie lata bez nich ;)

      Usuń
  16. Szkoda, że nie mam dostepu do niej.. bo zapowiada się super..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może finalnie wprowadzą ją do większej ilości drogerii :)

      Usuń
  17. Ja zwykle sięgam po wodę termalną Vichy, ale przy następnych zakupach sprawdzę Twojego ulubieńca (:

    OdpowiedzUsuń
  18. ciekawe czy gdybym nalała Nałęczowianki do spryskiwacza nie wyszłoby na to samo ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ps. kupowałam wodę do picia Evian w jakimś kraju, już nie pamiętam gdzie... była taniutka. ostatnio widziałam w Almie w Krakowie, że tutaj liczą sobie za butelkę około 10 zł! masakra

      Usuń
  19. Ja jeszcze się nie skusiłam na żadną wodę termalną ale dziewczyny kusicie bo wszystkie pochlebnie się o nich wypowiadacie. I ma baba orzech do zgryzienia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tego typu kosmetyki na upały są niezastąpione :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Chętnie wypróbuję :)Ja teraz używam wody termalnej :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Z pewnością przyda mi się Twoja recenzja ;-)
    Pozdrawiam,

    zabawa-moda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena