Czy w Naturii siła drzemie??? Pokrzywa i zielona herbata od Joanny ~ In my secret world...

piątek, 26 lipca 2013

Czy w Naturii siła drzemie??? Pokrzywa i zielona herbata od Joanny

Przyznaję się bez bicia - jestem śpiochem ;) I jeśli mam do wyboru - pospać rano 5 minut dłużej lub 5 minut krócej, oczywistym jest, że wybiorę tę pierwszą opcję ;) Co jednak za tym idzie, czasu na poranne ogarnięcie się przed wyjściem do pracy też zostaje mniej, oszczędzam go więc jak tylko mogę. Gdy zatem jakiś czas temu w moje ręce wpadła Odżywka z pokrzywą i zieloną herbatą bez spłukiwania z linii Naturia od Joanny, byłam pełna pozytywnych myśli - zawsze to kilka minut do przodu ;)


 Co twierdzi producent:

Nowa odżywka Naturia powstała w oparciu o starannie dobrane składniki naturalne, które pielęgnują włosy przetłuszczające się i normalne. Dzięki zawartości pokrzywy, która działa antyłojotokowo i tonizująco oraz zielonej herbaty, wykazującej silne właściwości przeciwzapalne i wzmacniające, włosy są lekkie i pełne energii, stają się puszyste, sprężyste i miłe w dotyku.




Moja opinia:

Poręczna butla kryje w sobie 200 g produktu. Lekko wyprofilowana i zwężana ku dołowi całkiem wygodnie i poręcznie leży w dłoni. Zamknięcie "na klik" jest łatwe do podważenia - działa lekko i bez zarzutu. Miła dla oka szata graficzna nawiązuje do głównych składników produktu. Dodatek zielonych akcentów działa na mnie niezwykle energetycznie ;)





Zapach odżywki jest niezwykle rześki i świeży. Na pierwszym planie zielona herbata, dalej lekko cytrusowy aromat i w głębi bardzo delikatna pokrzywa. Taki miks bardzo mi się spodobał ;) Konsystencja raczej rzadka i lekko lejąca, o mlecznym zabarwieniu. Dobrze rozprowadza się zarówno na dłoniach przed nałożeniem, jak i już na samych włosach.



 

A co odżywka robi z moimi włosami? Totalnie nic, a nawet jeszcze mniej...Wypróbowałam ją na kilka różnych sposobów, ze spłukiwaniem i bez, i za każdym razem moje włosy wyglądały tak samo. Rozkapryszone, bez połysku, tępe w dotyku i trudne do ujarzmienia. W dodatku z rozczesaniem ich tez nie było za różowo, a wcale nie mam na głowie jakiejś specjalnej lwiej grzywy - ot przeciętne piórka...




Moje włosy maja tendencję do przetłuszczania się, choć przy dobrze dobranych kosmetykach w optymalnym stanie utrzymują się dwa dni. Niestety podczas stosowania tej odżywki już wieczorem w dniu mycia, lub najpóźniej kolejnego ranka, ich świeżość pozostawiała wiele do życzenia. Jednym słowem odżywka w moim przypadku zamiast działać antyłojotokowo, tylko ten stan wzmogła...




Podsumowując, dawno się tak nie zawiodłam na jakimś kosmetyku. Nie liczyłam na cuda (zwłaszcza że kosztuje grosze), ale jakiś cień nadziei się tlił ;) Choć jest jedno zastosowanie, w którym odżywka sprawdza się świetnie - golenie z nią nóg to czysta przyjemność, jest lepsza od niejednej pianki ;) I w ten sposób ją będę musiała zdenkować ;)

Moja ocena: 1,5 / 5

Cena: ok. 4 zł / 200 g

Dostępność: bezproblemowa, ja kupiłam w Kauflandzie






Znacie tę lub inne odżywki z linii Naturia? A może możecie polecić coś naprawdę godnego uwagi bez spłukiwania - będę wdzięczna :)




57 komentarzy:

  1. Widzialam ja na drogeryjnej półce ale że nie mam przetłuszczających się włosów to nie kupowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mnie skusiła zarówno zapachem, jak i opisem...szkoda że nie chce współpracować ;)

      Usuń
  2. szkoda, że się nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też żałuję, bo zapowiadała się obiecująco...

      Usuń
  3. Polecam szampon z tej serii, rzeczywiście działa antyłojotokowo. Może w połączeniu z tym szamponem odżywka się jakoś sprawdzi :) Sama używam odżywek w sprayu, mniej obciążają włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może faktycznie w duecie dałyby radę...co do odżywek w sprayu - zawsze mam wrażenie że ich działanie jest zbyt słabe...

      Usuń
  4. ja kupuje szampony z Joanny Naturia i sprawdzają się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubię peelingi z tej linii, i z nich jestem naprawdę zadowolona...

      Usuń
  5. ten szampon chyba u mnie kiedyś gościł. trochę jak kisiel ale tanie szampony często mają to do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szamponu jeszcze nie używałam, i nie wiem czy chcę poznać ;)

      Usuń
  6. szkoda ze taka niska ocean dostala
    ja lubie takie zapachy ;)
    x x x

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś bardzo przepadałam za Joanną, ale ostatnio po szamponie z bursztynem jestem rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałam go u mojej mamy ale nawet nie spytałam jak się sprawdza...

      Usuń
  8. Ja jako żel do golenia używam żelu do mycia ciała - najpierw był moim hitem, świetnie zmywał, super zapach, wydajność. A potem tak się po nim świeciłam, że masakra. Nic nie dawało rezultatu, nawet krem matujący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żelu do mycia twarzy* pomyłka :)

      Usuń
    2. dobrze że niektóre kosmetyki mają drugie życie ;)

      Usuń
  9. Hmmm u mnie właśnie leży i czeka na rozpoczęcie i ciekawe jak u mnie się sprawdzi ale faktem jest że chociaż tania była. A propos ja też ją nabyłam w Kauflandzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. daj więc koniecznie znać jak sprawdzi się u Ciebie ;)

      Usuń
  10. Szkoda, że w ogóle się nie sprawdziła :(

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja nie używam odżywek bez spłukiwania z obawy przed obciążeniem. Co do Naturii to chyba nie jest to zbyt udana linia, bo opinie jakie widzę są raczej negatywne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. produkty do mycia ciała mają dość ciekawe...

      Usuń
  12. Mam ją :) Sprawdziła się u mnie jako żel do depilacji nóg ;D I nawet super to wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzę zatem że nie tylko ja wpadłam na ten genialny pomysł ;)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. ja jeszcze nie używałam, ale może się skuszę...

      Usuń
  14. interesowały mnie te kosmetyki do włosów, opakowania przyciągają wzrok, jednak naczytałam się już tyle niepochlebnych opinii że sobie odpuszczam i je omijam szerokim łukiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z kolei na wizażu widziałam o tej odżywce sporo pozytywnych opinii...

      Usuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Faktycznie trafiłaś na bubetek ;P. Ja jeszcze nie znalazłam odpowiedniej odżywki bez spłukiwania do moich włosów . Mam z Allterry i jestem z niej zadowolona ;P

    OdpowiedzUsuń
  17. miałam wersję z miodem i podzielam opinię, straszny bubel :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to dobrze że nie skusiłam się od razu na kilka wersji...

      Usuń
  18. Uuu ;/ szkoda że nic nie robi.. po za tym nie lubię odżywek bez spłukiwania .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie przepadam ale jakoś tak dałam się skusić ;)

      Usuń
  19. U mnie nie sprawdzają się kosmetyki do włosów z Joanny - strasznie przesuszają moje włosy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w sumie wcześniej nie stosowałam, ale szybko się nie skuszę ;)

      Usuń
  20. Z moimi włosami kosmetyki Naturia również nic nie robiły. Może poza plątaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, ich rozczesanie po tej odżywce zajmowało mi wieki...

      Usuń
  21. To rzeczywiście kuszące ;p Też czasem połaszę się na coś tańszego, że może 'tańsze nie znaczy gorsze', że 'a może tym razem'. Niestety....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale warto próbować, czasami można trafić na perełkę ;)

      Usuń
  22. bleeee, nie lubie joanny - strasznie męczy moje włosy :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to był mój pierwszy "włosowy" kosmetyk joanny...i jak na razie ostatni ;)

      Usuń
  23. ja mam niestety bardzo negatywne doświadczenia z odżywkami bez spłukiwania, także teraz mam tylko takie, które trzeba spłukiwać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja już eksperymentów robić nie będę, i poświęcę te 5 minut z rana na odżywkę do spłukiwania ;)

      Usuń
  24. Szkoda, że się nie sprawdziła. Jeśli chodzi o dobrą odżywkę b/s to ja polecam Ziaję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubię Ziaję, jaka to konkretnie odżywka?

      Usuń
    2. Wybór jest spory. Zależy czego potrzebujesz :) W tym poście http://douxcharm.blogspot.com/2013/02/odzywki-ziaja.html krótko opisałam 3 odżywki, jednak z tego co się dobrze orientuję jest ich dużo więcej :)

      Usuń
  25. ja z Joanny używałam szampony, sprawdzał się bardzo fajnie, mimo, że był niewydajny, ponieważ codziennie szedł w ruch :p ale za taka niską cene warto też go wypróbować :)

    Pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może za jakiś czas skuszę się i na szampon...na razie dam sobie wolne od Joanny ;)

      Usuń
  26. a z kolei u mnie swietnie sprawdzil sie duet szamponu i odzywki z tej serii i osoby, ktorym je poleciłam tez byly zadowolone :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Włosowych kosmetyków Joanny jeszcze nie stosowałam, i odżywek bez spłukiwania unikam jak ognia, kilka różnych wypróbowałam, i efekty były takie same - płaskie włosy, obciążone, bez blasku, no chyba że z tym tłustym...
    Wolę tradycyjne odżywki, lub olejki do włosów tuż po myciu, rozczesuję i gotowe - piękne włosy przez dwa dni, a też mi się tłuszczą niemiłosiernie, zwłaszcza przy tych upałach ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam szampon z tej wersji - całkiem się dogadywaliśmy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  29. a już myślałam, że fajna i będzie moją następną ;] ale nic, jednak się wstrzymam..

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena