Moje miętowe love ♥♥♥ Mint Candy Apple od Essie

Lakiery Essie to wciąż jeszcze w mojej kosmetyczce nowość. Jakiś czas temu w drogeriach Hebe podczas fantastycznej promocji kupiłam sobie trzy pierwsze kolorki. Wybór padł na same rozmyte pastele: róż, fiolet i moją ukochaną od jakiegoś czasu miętę. Dziś zapraszam na recenzję tego ostatniego: w akcji Mint Candy Apple, nr 99

Spora buteleczka zwraca uwagę klasycznym kształtem. Kilka ustawionych obok siebie już zupełnie cieszy nasze oko ;) Jedyne zdobienia to firmowy napis - wypukły lub drukowany, w zależności od odcienia. Pędzelek z tych średnio szerokich zapewnia precyzyjne nakładania. Ładnie dolega do płytki tworząc szeroki wachlarz, zatem wystarczą trzy ruchy by pomalować jeden paznokieć.

Konsystencja miętuska jest dość kremowa. Trzeba dojść do wprawy w jej nakładaniu - niewskazany pośpiech a ruchy muszą być wyważone i raczej wolne i precyzyjne. Dla mnie, urodzonego nerwusa, który nie lubi długo czekać na efekty, to niemałe wyzwanie ;) Ale efekt rekompensuje te drobne niedogodności ;) Pierwsza warstwa zostawia niestety smugi, dopiero druga zapewnia dobry wygląd, a perfekcyjny efekt osiągniemy po trzech. Lakier błyskawicznie wysycha, nie musimy zatem czekać w nieskończoność żeby powtarzać aplikację.

Jeśli chodzi o trwałość - wciąż jestem pod wrażeniem! Bez żadnej warstwy wierzchniej lakier w idealnym stanie trzyma się 5-6 dni. Bywa i tak, że kolor zdąży mi się znudzić niż zetrzeć czy odprysnąć ;) Muszę zaznaczyć, że wszystkie domowe "przyjemności", jak mycie garów czy ścieranie kurzy wykonuję bez rękawiczek. Zmywanie lakieru też nie przysparza trudności - schodzi szybko, i co najważniejsze nie odbarwia płytki.

Moja ocena: 4,5 / 5
 
Cena: regularna ok. 34 zł / 13,5 ml ale zdarzają się ciekawe promocje - jak ta ostatnia w Hebe

Dostępność: Super Pharm, Hebe, internet

Tak lakier prezentuje się na paznokciach, zdjęcia robione w świetle dziennym.

Jak się Wam podoba odcień? Mnie podbił serce, uważam że idealnie nadaje się na lato :)