Mała wielka pielęgnacja zębów...linia parodontosis od Tołpy. ~ In my secret world...

czwartek, 25 kwietnia 2013

Mała wielka pielęgnacja zębów...linia parodontosis od Tołpy.

Aż wstyd się przyznać ale jeszcze do niedawna nie miałam pojęcie że firma Tołpa, prócz świetnych kosmetyków do twarzy czy ciała, ma także w ofercie linię produktów do higieny jamy ustnej :) Od dłuższego czasu używam równolegle dwóch produktów z linii parodontosis, czas więc na małe podsumowanie i kilka słów o tym, jak się sprawdzają :)



O linii od producenta:
 

krwawienia z dziąseł, bolesne otarcia i opuchnięcia to zdecydowanie paskudna sprawa. I bynajmniej nie chodzi tu o wygląd zębów, czy bolesne obrzęki. Brak uśmiechu to jest prawdziwy powód. Zatem nie ma na co czekać. Trzeba działać od razu. Bo im szybciej weźmiemy się za kondycję naszych dziąseł i zębów, tym dłużej będziemy się cieszyć własnym uśmiechem.
tworząc produkty do higieny jamy ustnej tołpa:® expert, parodontosis myśleliśmy o właściwej pielęgnacji zębów i dziąseł, z objawami parodontozy. Dla zdrowszych, mocniejszych zębów i dziąseł bez parodontozy.
słowo parodontoza jest według nas brzydkim słowem. Krwawienie dziąseł też nie brzmi lepiej. Wolimy: profilaktyka i pielęgnacja jamy ustnej. I zdrowe zęby też. I jeszcze uśmiech.
w skład produktów do pielęgnacji zębów i dziąseł tołpa:® expert, parodontosis wchodzą:

1. pasta do mycia zębów, 75 ml
2. żel do mycia zębów bez fluoru, 75 ml
3. koncentrat na dziąsła, 8 g

małe wielkie składniki - pasta
torf tołpa.®, łagodzący ekstrakt z szałwii i rumianku, antybakteryjny ekstrakt z lukrecji, przeciwpróchniczy xylitol i monofluorofosforan sodu, ochronny cytrynian potasu, wzmacniający glicerofosforan wapnia, przeciwbakteryjny chlorek cetylopirydyniowy

małe wielkie składniki - żel
torf tołpa.®, łagodzący ekstrakt z szałwii i rumianku, antybakteryjny ekstrakt z lukrecji, przeciwpróchniczy xylitol, ochronny cytrynian potasu, przeciwbakteryjny chlorek cetylopirydyniowy




Pasta do mycia zębów


Tradycyjnie już dla produktów Tołpy mieści się ona w aluminiowej tubce - takie opakowanie nie zasysa powietrza i bakterii, dzięki czemu produkt dłużej pozostaje w pełni bezpieczny. Aplikacja przebiega bezproblemowo, materiał jest dość giętki i nie ma problemów z wyciśnięciem na szczoteczkę wymaganej ilości pasty.



Pasta ma dość gęsta konsystencję, nie spływa ze szczoteczki. Jej neutralny, jasnobeżowy kolor to zasługa naturalnych ekstraktów z ziół, zawartych w składzie. Pieni się przyzwoicie, choć jeśli ktoś lubi obfitość piany może poczuć się ciut zawiedziony ;) Ja akurat nie przepadam, więc jak dla mnie jest jej w sam raz :)



Produkt ma delikatny i ciekawy zapach - tuż za miętą wyczuć można lukrecję, którą ja osobiście bardzo lubię :) Po głębszym zaciągnięciu w aromacie odkryjemy również szałwię i rumianek. Te trzy składniki mają działanie łagodzące i antybakteryjne, czego dowiedzieć się można z kartonika, w który zapakowana jest tubka.




******************

Żel do mycia zębów

Opakowanie bliźniaczo podobne do tego, w którym znajdziemy pastę. I w tym wypadku kartonik pełen jest ciekawych i przydatnych informacji - jeśli chodzi o Tołpę  zawsze czytam je "od deski do deski" - są podane w przystępny i interesujący sposób :) Na ogromny plus zasługuje również fakt, że zarówno żel jak i pasta są fabrycznie "zaplombowane" - przebijamy osłonkę przed pierwszym użyciem.




Kolor żelu przyciąga oko - lekko bursztynowy, zupełnie niespotykany w tego typu produktach. Jeśli chodzi o zapach, to i tutaj na pierwszym planie znajdziemy miętę, choć aromat jest ciut bardziej wyrazisty. Podobnie rzecz ma się ze smakiem żelu - jest bardziej zdecydowany choć utrzymany w tej samej nucie co pasta. Co do konsystencji także nie mam zastrzeżeń, mogę powiedzieć że jest idealna :)




W składzie żelu nie znajdziemy fluoru - to wszystko z myślą o osobach uczulonych na ten pierwiastek. Jednak bez obaw, producent zastąpił go xylitolem, który równie dobrze przeciwdziała próchnicy. Prócz niego produkt bogaty jest w roślinne składniki aktywne i łagodne substancje pieniące, a wolny z kolei od alergenów, sztucznych barwników i innego "dobrodziejstwa" - ode mnie duży plus :)




Podsumowując:


Linia parodontosis ma za zadanie przeciwdziałać parodontozie oraz krwawieniu dziąseł. O ile ten pierwszy problem mnie nie dotyka, tak krwawiące dziąsła czasami potrafią spędzić mi sen z powiek ;) Z czystym sumieniem muszę przyznać, że odkąd stosuję pastę i żel kwestia ta została wyeliminowana praktycznie do zera. Oba produkty łagodzą i regenerują podrażnienia i stany zapalne, wzmacniają odporność dziąseł na uszkodzenia. Ich działanie jest łagodne i równocześnie niezwykle skuteczne, dobrze czyszczą zęby, nie przesuszają śluzówki a wręcz delikatnie ją nawilżają. Doskonale odświeżają oddech i utrzymują jamę ustną w nienagannym stanie przez długi czas. Polecam serię z czystym sumieniem, u mnie na pewno zagości na dłużej :)



Moja ocena: 5 / 5

Cena:  ok. 13 zł / 75 ml

Dostępność: dobra - drogerie zarówno sieciowe (Rossmann) jak i te mniejsze ; internet (Sklep Tolpa.pl)



Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji.


18 komentarzy:

  1. nie wiedziałam że Tołpa ma pasty do zębów

    OdpowiedzUsuń
  2. no no ja też nie miałam pojęcia :D aż do dziś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. skusila bym sie na nie chetnie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja pasta już się skończyła, ale kupowałam taką dla mamy i teraz będę musiała znowu skoczyć do Laboo po pastę dla siebie :) Bardzo ją polubiłam i nie chcę już zmieniać na inną.

    OdpowiedzUsuń
  5. popieram dobra jakość zdjęć .
    ZAPRASZAM http://ikadaxd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. oj to cos dla mnie, moja ząbki maja wiele do zyczenia.....cudowna recnzja kochana

    OdpowiedzUsuń
  7. również chwale sobie te produkty, fajna alternatywa dla zwykłych past :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cena przystępna, produkt ciekawy... dlaczego go nigdzie nie widziałam?!

    OdpowiedzUsuń
  9. dokładnie ja też nie wiedziałam o tołpowych pastach do zębów

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety pomimo młodego wieku mam problem z odsłanianiem się szyjek zębowych... także takie produkty to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. oooo, nie słyszałam o pastach Tołpy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. też do niedawna nie wiedziałam o pastach, prezentują się fajnie, szkoda że nigdzie ich nie widziałam ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie myślałam ją kupić, ale czytałam wiele dobrego ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Już samo opakowanie przyciąga wzrok...:)

    OdpowiedzUsuń
  15. oj, coś dla mnie, a nie wiedziałam, że takie pasty robi Tołpa :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze nigdy w sklepach nie widziałam past z Tołpy :)

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena