Domowe Spa...Zabieg Regenerujący Perfecta Spa od Dax Cosmetics. Recenzja. ~ In my secret world...

poniedziałek, 25 marca 2013

Domowe Spa...Zabieg Regenerujący Perfecta Spa od Dax Cosmetics. Recenzja.

Niedziela to idealny czas na rozpieszczanie zmysłów. Nie każdy może wybyć do spa, ale każdego spa może odwiedzić w domu ;) Z tą myślą rozpoczęłam ostatnią niedzielę, a moim pomocnikiem był Zabieg Regenerujący Perfecta Spa, czyli Szafirowy Peeling do rąk oraz Maska-Serum do rąk.



Na stronie producenta przeczytamy:


Produkt polecany dla: 

Manicure Perfecta SPA polecany jest do wszystkich, do domowej pielęgnacji delikatnej skóry dłoni.

Jak działa:
Peeling Perfecta SPA perfekcyjnie złuszcza zrogowaciały naskórek, tworzy na powierzchni skóry warstwę natłuszczającą.

Maska-serum Perfecta SPA nawilża, zmiękcza skórę, koi i tworzy na dłoniach „niewidzialne rękawiczki”.
Masło ze skórki pomarańczowej działa antywolnorodnikowo, odświeża i tonuje.
Arnika górska ma działanie wzmacniające i obkurczające, a także antyseptyczne i przeciwzapalne.

Olej jojoba zapobiega wysuszeniu skóry
Ciekła parafina tworzy ochronny film, dzięki któremu skóra nie wysycha.
Gliceryna działa silnie nawilżająco, a alantoina koi i łagodzi podrażnienia.


Efekt:
Domowy rytuał SPA. Piękne, zadbane dłonie.





 
Produkt to wygodna saszetka-bliźniak, 2x6 ml. Spokojna i relaksacyjna szata graficzna wprowadza nas w stan odprężenia ;) Na odwrocie znajdziemy wszelkie wskazówki odnośnie stosowania oraz składy poszczególnych kosmetyków.


Na pierwszy ogień idzie peeling, którego głównym  składnikiem jest sproszkowany szafir. Zawartość saszetki aplikujemy na lekko wilgotne dłonie i pocieramy...długo pocieramy...poświęcamy tej czynności całe 5 minut. Jeśli włożymy w nią pełną parę naszych rąk, pod koniec odczujemy pieczenie w bicepsach ;)




Produkt ma konsystencję masła, z zatopionymi wewnątrz drobinkami. Wbrew pozorom nie są one zupełnie maleńkie - idealnie masują skórę dłoni, jednocześnie nie podrażniając jej. Zapach mnie zniewolił - to lekko owocowa nuta, z której po czasie wydobywa się korzenny aromat.


Wraz z upływającym czasem, zmienia się i konsystencja peelingu. Kremowa warstwa stopniowo wciera się w skórę dłoni, na koniec zostają praktycznie same drobinki i lekko śliska powłoczka. Zabieg kończymy zmywając pozostałości pod bieżącą wodą i lekko osuszając ręce. Już na tym etapie są one niezwykle miękkie i gładkie, ale przed nami druga część przyjemności ;))



Maska-serum to w głównej mierze ciekła parafina, olejek jojoba i wyciąg z arniki górskiej. Na pierwszy rzut oka niczym nie różnie się od peelingu, nie ma jedynie złuszczających drobinek. Nakładamy ją na dłonie na 15 minut i w tym czasie robimy NIC, totalnie NIC, biorąc pod uwagę że czego byśmy nie dotknęli, pozostawimy ślady ;)



Kosmetyk ma lekką konsystencję i łatwo się rozprowadza. Wystarcza go na pokrycie dłoni aż po nadgarstki naprawdę solidną warstwą. I tutaj zapach przywodzi mi namyśl aromatyczny piernik, jest bardzo apetyczny ;)



I w tym wypadku kosmetyk zmienia swą postać - z lekkiej i kremowej przekształca się pod koniec w mocno oleistą. Jego nadmiar mamy na zakończenie wmasować w dłonie. Przyznam że wysmarowałam nim całe ręce aż po ramiona i jedną łydkę - tak duży był ten nadmiar ;)

Efekt końcowy jest zachwycający - dłonie są nawilżone i zregenerowane oraz niesamowicie miękkie. Byłam pewna zniknie on wraz z pierwszym umyciem rąk, jednak nic takiego nie miało miejsca. Pomimo zmywania garów i reszty domowych obowiązków moje dłonie aż do wieczora utrzymały ten stan. Zniknął jedynie zapach, który naprawdę skutecznie mnie uwiódł i zachęcił do regularnego stosowania tego cuda. Może nie jest to produkt niezbędny w naszej codziennej pielęgnacji, ale na pewno wart uwagi. Chyba od czasu do czasu nasze dłonie zasługują na odrobinę dopieszczenia ;)

Moja ocena: 5/5

Cena: 2,50 zł / 2x6 ml

Dostępność: saszetki kupiłam w Rossmannie, podejrzewam że bez problemu znajdziemy je i w innych drogeriach

Lubicie rozpieszczać swoje dłonie? Jakich macie do tego pomocników :)
Pozdrawiam!


26 komentarzy:

  1. przydaloby sie zadbac o dlonie wiosną,ale ja nigdy nie mam na to czasu.
    produkt swietny,moglabym wyprobowac.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam wiele razy i bardzo lubię:) Zapach jest prześliczny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. bo dzięki tej akcji sobie uświadomiłam ile specyfików do stóp i dłoni mam w domu...i to ona mnie zmotywowała żeby je wszystkie w końcu zrecenzować ;)

      Usuń
  4. Świetny jest, ale ja bardziej lubię wersję do stóp:)

    OdpowiedzUsuń
  5. wwygląda rewelacyjnie
    właśnie czegoś takiego szukam :)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę po niego skoczyć, nie wiedziałam szczerze mówiąc że peelingi do dłoni w takich małych saszetkach istnieją, a przydałby się po okresie rękawiczkowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie te jednorazowe opakowania to idealne rozwiązanie :)

      Usuń
  7. Obiecałam sobie, że w końcu w weekend go wypróbuję i poświęcę czas moim dłoniom...eh zapomniałam. Nadal leży w moim koszyczku i...czeka ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś dla mnie:)
    Żałuję, że przez choróbsko nie bardzo mam możliwość wyskoczenia do sklepu po jakieś cudeńka do dłoni czy stóp:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładne zdjęcia.Widziałam tą saszetkę w Naturze.Mam zamiar dziś się tam wybrać :D więc może wpadnie do koszyczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)
      mnie też zawsze coś "znienacka" wpada do koszyka ;)

      Usuń
  10. powinnam częściej rozpieszcząć swoje dlonie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Od miesiąca już chyba u mnie leży i nie mogę się zebrać na jego użycie :P Tak to juz u mnie jest z tymi domowymi zabiegami spa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam podobnie ale postanowiłam to wreszcie zmienić :)

      Usuń
  12. Ajajaj myślę, że byłabym zachwycona :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Też używałam ten duet i sprawdził się u mnie przyzwoicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. korzenny aromat-chyba nie dla mnie :( ja mam podobny peeling do rąk z tej firmy, jeszcze nie probowałam go, nie wiem czemu, chyba musze to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. moja mama go uwielbia :) ja miałam taki zestaw do stóp - również był świetny.

    OdpowiedzUsuń
  16. wspaniałości , uwielbiam domowe zabiegi pielęgnacyjne

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie miałam tego małego zestawu z Perfecty ;) Chyba czas je wypróbować.

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena